Samodzielna nauka hiszpańskiego od podstaw



Hiszpański kręci Polaków, jest ładniejszy niż niemiecki i prostszy niż rosyjski. No i daje niezły pretekst, żeby wyjechać do Hiszpanii na wakacje. Jak samodzielnie uczyć się hiszpańskiego? Z jakich materiałów korzystać? 

Hiszpańskiego samodzielnie uczę się od kilku miesięcy i postanowiłam podzielić się z wami doświadczeniem i zrecenzować materiały, z których korzystałam: książki, najlepsza książka do gramatyki, aplikacje na telefon, seriale do nauki hiszpańskiego.


Jak zacząć uczyć się hiszpańskiego?

 Zacznę od wyjaśnienia mojego statusu, bo ja nie jestem dziewczyna z lasu, a całe moje dorosłe życie obraca się wokół języków.

Pół roku temu skończyłam studia językowe (magister lingwistyki stosowanej, pięć lat w książkach, półtora roku doświadczenia jako nauczycielka w szkole językowej). Wiem, jak skutecznie uczyć się języków i jak rozwijać wszystkie cztery podstawowe sfery języka (czytanie, słuchanie, pisanie, mówienie).

Rok po skończeniu studiów zdecydowałam się na gap year i postanowiłam wyjechać do Hiszpanii i nauczyć się hiszpańskiego jak dzieci, słysząc go wokół siebie i absorbując go przez osmozę.

Okazało się, że to nie takie proste.

Po pierwsze, odkryłam, że trudno jest bez żadnych podstaw zahaczyć się w rozmowie. Po drugie, wylądowałam w Andaluzji, której język jest bardzo specyficzny. Po trzecie, pracowałam i mieszkałam w hostelu, gdzie wszyscy mówili po angielsku.

Po miesiącu bez żadnego progresu przeprosiłam się z książkami.

Teoria – jak nauczyć się hiszpańskiej gramatyki?


Najczęściej polecanym na forach podręcznikiem do samodzielnej nauki jest „Język Hiszpański dla początkujących” – Oskar Perlin. Opinie na ten temat są różne. Mnie książka z początku zachwyciła przejrzystością i prostotą.

Podręcznik składa się z pięćdziesięciu lekcji, każda wygląda tak samo: czytanka, komentarz gramatyczny, ćwiczenia do tekstu, tłumaczenie, dialog-powtórka. Pierwsze lekcje wchodziły gładko, koło dwudziestej zaczęły się schody.

Komentarz gramatyczny stał się zbyt zwięzły, ćwiczeń za mało, słownictwo dziwaczne i niedopasowane do poziomu ucznia (coraz więcej fragmentów poezji i literatury zamiast prostych "Ala ma kota, kot ma Alę") i, co mnie najbardziej dziwi, nie wszystkie słówka i konstrukcje były wyjaśniane. Przerobiłam książkę do lekcji 30/50 i zakończyłam naszą przygodę.

W samodzielnej nauce bardzo ważne jest czerpanie przyjemności z materiałów, które się wybiera, bo bez zewnętrznej motywacji (bata nad głową w postaci nauczyciela) siadanie do nauki zależy do nas. Musimy być stale zmotywowani i myśleć o nauce z przyjemnością.

Drugą książką, o której dowiedziałam się z for, była „Uso de la gramatica– Francisca Castro. Podchodziłam do niej jak do jeża, bo jak można uczyć się z książki po hiszpańsku, nie znając hiszpańskiego, ale okazała się być napisana prostym i zrozumiałym językiem. Dużo przykładów, dużo zadań. Jestem na stronie 135/175 i zamierzam ją skończyć, a następnie przerobić kolejną część.

Gdy trafiam na zagadnienie gramatyczne, którego nie rozumiem, wspieram się dodatkowo ćwiczeniami na www.spanishdict.com i innych stronach.

Dodatkowo, by opanować podstawowe słownictwo, zaczęłam powtarzać listy słów z Hiszpański – kurs podstawowy wydawnictwa Edgard. Książka nie nadaje się do nauki, jest raczej rozmówkami z komentarzem gramatycznym (bez ćwiczeń) na poziomie A0, ale słówka się przydają.

Wrzucam kilkanaście dziennie do programu do powtórek Anki, razem ze słownictwem z powyższych podręczników. Aplikacja działa super, kocham nad życie, korzystam od sześciu czy siedmiu lat i niejednokrotnie uratowała mi życie na studiach.


Praktyka – jak mówić po hiszpańsku?


Żeby zobaczyć, jak działa język w rzeczywistości, staram się oglądać filmy z hiszpańskimi napisami i historyjkami na stories.duolingo.com. Samo duolingo uważam za stratę czasu i totalną masakrę, nie wiem, czy można nauczyć się języka korzystając z tej apki - a mówię to jako osoba która ma wbity 14 level w niemieckim i 9 w hiszpańskim - nie warto.

Jestem w połowie serialu La Casa de Papel - pewnie kojarzycie, zeszłoroczny hit Netflixa. Oglądam z napisami TUTAJ (fantastyczna strona, duży zasób filmów po hiszpańsku z hiszpańskimi napisami, o co nie tak łatwo).

UWAGA: oglądanie filmów przy słabej znajomości języka to nie jest "wciśnij start i sobie chilluj", a może załapiesz co dziesiąte słowo. Nie, to jest pauzowanie filmu po każdej wypowiedzi bohatera, by połączyć dźwięk z napisami, przetłumaczyć zagubione słówko i poskładać całość do kupy. Oglądanie pół godziny serialu zajmuje z reguły około godziny.

Wypracowania, które pisałam na tematy zadane w podręczniku Oskara Perlina, wrzucam na lang-8.com. Ta strona nie przyda się do wszystkich języków, z hiszpańskim działa różnie, ale zawsze znajduję kogoś, kto poprawi mi tekst (warto wrzucać teksty rano, gdy Ameryka Południowa ma dzień).

Do ćwiczenia konwersacji korzystam z aplikacji na telefon Tandem. Ta apka podbiła moje serce od pierwszego użycia. Działa jak klasyczna aplikacja do poznawania ludzi, ale odznacza się tym, że w każdą wiadomość można kliknąć i poprawić błędy, nie przerywając rozmowy. Jak dla mnie petarda. Poza tym można, tymże kliknięciem, wyświetlić tłumaczenie każdej wiadomości.

Podsumowanie mojej nauki języka hiszpańskiego


Jak widać, część teoretyczna – książki do gramy – przeważa w moim planie nauki. Prawdopodobnie, gdybym mieszkała w Polsce, kładłabym większy nacisk na praktykę, szukając partnerów do wymiany językowej czy szukając nauczyciela od konwersacji. Na szczęście już za dwa tygodnie znów wyjeżdżam – wpadłam do domu przelotem, załatwić papierkologię na uczelni – i mam nadzieję, że w Hiszpanii będę w stanie otoczyć się językiem tak, by być z nim stale w kontakcie.


Zapraszam do obserwowania mnie na facebooku!


7 komentarzy:

  1. No własnie ja należe do osób, które nie lubią hiszpańskiego i choć jest to piękny język, to w zadnym stopniu nie ciągnie mnie do jego nauki. Jeśli chodzi o sam proces nauki - no w każdym nowym języku są kryzyse. Jednak najlepiej i najłatwiej nauczyć się języka żyjąc w tym państwie, no gorzej jak ludzie korzystają z j. angielskiego tak jak trafiłaś. No ja mam na tyle łatwiej, że ja mieszkam na wyspach, więc angielski tutaj mam wszędzie.

    Życzę CI tego i mocno trzymam kciuki żeby udało Ci się nauczyć hiszpańskiego tak jak tego chcesz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj! Chcę zacząć samodzielną naukę hiszpańskiego. Czy nie znając kompletnie tego języka najlepszym wyjściem będzie połączenie nauki w oparciu o „Uso de la gramatica” oraz „Język Hiszpański dla początkujących” na raz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to dobre połączenie na początek. Jeśli kompletnie nie znasz języka, zadbaj o odpowiednią ilość słuchania (np. podcasty dla początkujących, filmiki z polskimi napisami na youtube), żebyś wiedziała, jak wymawiać nowo poznane słowa. Powodzenia!

      Usuń
  3. Witaj. W moim przypadku żeby nauczyć się języka obcego muszę znać podstawy gramatyczne, ja ty, odmiana czasowników,jak wygląda czas przeszly.dopiero jak poznam podstawy lecę z rzeczownikami i mogę klecic zdania. Która książka opisuje tak gramtyke?

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

zBLOGowani.pl